Kobiece postaci, które stanowią tu większość, noszą w sobie wiele tajemnicy i mroku. Są jak władczynie ciemnej strony duszy lub gotyckie boginie, które roztaczają wokół siebie zwodnicze piękno. Alter ego ich autorki? Na pewno zrodzone z różnych pasji artystki.
Jeżeli za naturę przyjąć oczywiście przyrodę, a kulturą określić także spotkania międzyludzkie i zrodzone z nich refleksje tudzież emocje, czyli inspiracje, to prace Agnieszki Bętkowskiej są frapującym owocem tej znanej nie od dziś fuzji.
Niemal od początków ludzkości człowiek wyraża się przez różnego rodzaju twórczość, w tym plastyczną. Począwszy od prehistorycznych malunków z jaskini Lascaux, poprzez dzieła znane z bliższych nam epok, a skończywszy na współczesnych rysunkach i obrazach. Takich, jakie można oglądać także w XXI wieku w wykonaniu młodych artystów w Gnieźnie.
Czasami tak się zdarza, że zaniechany talent artystyczny za młodu, powraca w nieco innej formie po latach i staje się w pełni dojrzałą pasją bez oczekiwań czy presji, ale za to dającą prawdziwą satysfakcję.
Obchodzący 90 lat Marceli Derengowski otworzył niedawno w Starym Ratuszu wystawę, będącą swego rodzaju resume. Otwarcie miało miejsce na dziedzińcu Ratusza, tu pojawiły się także elementy kompozycji przestrzennych opartych na motywach obrazów artysty.