Jak to jest, że z jednej strony człowiek zdolny jest do najgorszego zła i krzywd względem drugiego, a z drugiej potrafi tworzyć najpiękniejsze utopie postulując dobro i harmonię?
Tym razem w naszym książkowym dziale, gdzie prezentujemy lektury niezbyt długie, lecz treściwe niczym wspomniany „shot”, polecamy tomik poetycki i krótką powieść. Oba tytuły autorstwa kobiet o tym samym imieniu, choć inaczej zapisanym. Zobaczcie cóż to za dzieła!
W drugiej odsłonie książkowych poleceń już robimy wyjątek, czyli rekomendujemy pojedynczą publikację, co podyktowała nam tegoroczna Nagroda Literacka Nike. Publikację, którą udało nam się wcześniej przeczytać, także w szerszym gronie w ramach gnieźnieńskiego Klubu Dyskusji o Książce.
Lut 15, 2021
Fragment recenzji teatralnej z portalu Kultura u Podstaw
I pomyśleć, że trzeba było barbarzyńskiego zamachu na prawa kobiet, masowych protestów i antyrządowych wystąpień, by nie wspomnieć o pragnieniu społecznej wolności, żeby gnieźnieński Teatr im. Aleksandra Fredry, tak udanie sięgnął po nieco zapomnianą i nadal z lekka „nieobyczajną”, ale jakże trafnie wyszukaną sztukę swego patrona.
Czy Alicja z Krainy Czarów miała okulary z czerwonymi oprawkami w kształcie serc? Czy Lady Makbet w dążeniu do władzy pomagał kij bejsbolowy? Albo czy Jaime Lannister i Robb Stark potrafili spojrzeć sobie w oczy, a Szeherezada nosiła dwa urocze kolczyki na twarzy?
Wprowadzamy nowy cykl w naszym recenzyjnym dziale, którego tematem będą książki w sam raz na krótki przystanek w codziennym biegu. Bo polecać będziemy niekoniecznie długie, raczej „starsze nowości” sprzed kilku lat, ale za to nieoczywiste i zaskakujące lektury!
„Zmień system – nie klimat!”, „Nie mamy planety B”, „Kapitalizm jest wrogiem Ziemi” i „Pro eko jest prawdziwym pro life” to hasła, które otwierają najnowszą wystawę plenerową gnieźnieńskiego Klubu Krytyki Politycznej pt. „Stąd do przyszłości – klimat”. Dalej jest już tylko ciekawiej.
#SPAM to tytuł tomiku wierszy Dawida Junga. Wydano go w serii Biblioteka Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Wiersze płyną zapewne z ogromnej potrzeby pamięci, o poprzednikach. Jung jako piewca literatury, czy też sztuki dał się nam poznać już nie raz. Mógłby o tych, których podziwia, lub z którymi się przyjaźnił, zanim odeszli, (jedno nie wyklucza drugiego) pisać sporo.
Jung nie narzeka, na to, że odbiorcy mechanicznie poetów wrzucają do spamu. Skupia się na bohaterach. Jest ich 35. Forma graficzna sugeruje czytanie tych wierszy na urządzeniu mobilnym, messenger odpalony na smartfoni…
Lut 4, 2021
Tomasz Krzemiński- prawdziwe piosenki. Niesamowicie zwyczajna płyta. Szkic recenzencki
Takiej płyty nie było. Rzecz nie w doborze piosenek, tu właściwie zaskakuje niewiele. Znamy te melodie. To przeboje, z czasów, gdy piosenka była piosenką. Dobór wydaje się nie tylko naturalny, ale i oczywisty.