Tag: Jazz
O tym, że muzyka jazzowa ma dziś wiele twarzy, chyba nie trzeba przypominać, podobnie jak faktu, że zespół z uznanym dorobkiem, zawsze może pozwolić sobie na więcej. Dlatego pewnie nie ma się co dziwić, że muzycy Niechęci wzbogacają swe nowe brzmienia taneczną elektroniką, a nawet palą papierosy na scenie.
Jazzowa Niechęć na Zamku!
Zapraszamy na wiosenną trasę koncertową Niechęci, która wystartuje od razu po wydaniu nowego studyjnego albumu i obejmie kilkanaście klubów w całej Polsce. Dokładnie 28 lutego (piątek) o godz. 20.00, muzycy wystąpią w Sali Wielkiej CK ZAMEK w ramach 62. odsłony cyklu JazZamek.
Anty Komeda czyli jazz bez pleśni
Nowa fala polskiego jazzu staje na szczęście w opozycji wobec starych mistrzów. Polski jazz przestał już śmierdzieć wódką Wyborową, Egri Bikaver i fajkami z Zachodu. Urok zadymionych knajp odszedł do lamusa już dawno. A pionierzy w istocie dokonali bardzo wiele. Bez nich nie bylibyśmy „tu gdzie jesteśmy”, albo to „tu” byłoby zadupiem. Nie czas jednak na rozprawki. Kto czytał Tyrmanda albo Liberę, ten wie; kto nie czytał, nie chce wiedzieć.
Uczelniane kombo. Ludzie, których po trosze dobrali wykładowcy Akademii Muzycznej w Poznaniu, stali się zespołem. Trudno dziś...
Każdy kryzys to szansa
Są takie miejsca, do których zawsze pragniemy wracać. Takim miejscem jest Jassmine – legendarny klub jazzowy znajdujący się w Warszawie. Myele, jak wspomniał podczas koncertu, uważa go za najlepszy klub w Europie. Charakter wnętrza, unikalność i klimat – tego można się spodziewać już zjeżdżając poniżej tętniącego życiem miasta.
Przed samym koncertem starannie dobrany set przygotuję nas na główne danie. Solidny afrodyzjak Myele Manzanza, w składzie zawiera instrumentarium: perkusja, kontrabas i pianino. Przyznam przed koncertem zbyt wiele nie słyszałem – krótki research – odsłuch...
Bardzo godne upamiętnienie
Hip hop zdaje się wdzięcznym gatunkiem dla jazzowej interpretacji nie od dziś. Jest niczym ta beatowa baza wokół której można nadbudować całą kaskadę magnetyzujących dźwięków. Wystarczy tylko pomysł i autentyczna pasja, a tej nie brakuje członkom zakorzenionego w hiphopowych brzmieniach Błota.
Bona rozkochał Blue Note
Richard Bona jeden z najpoważniejszych graczy sceny światowej jazz, to jednocześnie mistrz dystansu do samego siebie. Kameruńczyk rocznik 1967, zagrał niesamowity koncert w poznańskim Blue Note. Siłą występu była nie tylko fenomenalna gra basisty i doborowi kompani. Dramaturgię koncertu budowała różnorodność od malowniczych pieśni, którymi zaczął łączących zaśpiew afrykański z bosą, rytmami samby i afrobeatem, po utwory z repertuaru Milesa Davisa i Jaco Pastoriusa. Kolejnym elementem dodającym kolorytu wydarzeniu było niemal Stand Up-owe poczucie humoru.
Bywalcy polskich koncertów mistrza...