Pisanie o tym, że miniony rok był pod wieloma względami trudny, byłoby zbędnym truizmem. Już lepiej przyznać, że nawet w ciężkich czasach kultura, w tym lokalna, zawsze dąży do życia.
Niezwykle poruszające i potrzebne. Z właściwym człowiekiem i w odpowiednim czasie, a przede wszystkim udowadniające, że choćby prawicowo-zamordystyczna władza stawała na rzęsach – to polskie społeczeństwo, w tym w Gnieźnie, już się zmienia i nie chce nikogo wykluczać, tylko dlatego, że nie pasuje do ultrakonserwatywnego porządku.
Wystawowy dyptyk i kilkadziesiąt, jeśli nie więcej, światłoczułych prac. Mistrza oraz jego uczniów. Przejmujących, przemyślanych i niezwykłych. Osobnych i wspólnych zarazem. Pokazanych dzięki współpracy kilku instytucji kulturalnych i oglądanych przez licznych odbiorców do początku listopada.
W Centrum Kultury eSTeDe niedzielny koncert zamknął X Festiwal Wyobraźni. Katarzyna Stroińska- Sierant & Movie Jazz wykonali bardzo energetyczny koncert złożony z polskich tematów serialowych. Niezwykle popularne i rozpoznawalne piosenki i czołówki Był to bardzo żywiołowy i pełen pozytywnej energii koncert. Pianistka rodem z Gniezna Katarzyna Stroińska – Sierant w doborowym towarzystwie czterech saksofonistów niezwykle doświadczonej sekcji dętej niejednokrotnie budziła aplauz na sali.
Z racji na to, że koncert budowano z tematów serialowych zapewne nieco zabrakło muzyki...
Gdyby wymieniać gnieźnieńskich malarzy, którzy wystawiali w swoim mieście, lista skończyłaby się szybko. Bartosz Muszyński, Ela Binkowska, nieżyjący już Marceli Derengowski, kilku amatorów związanych z Kazimierzem Muszyńskim, Robert Witke, coraz mniej czynny Zbigniew Pluta. Centrum Kultury eSTeDe pokazało prace Łukasza Kasperczyka.
Ostatni raz pokazywał swoje prace w Gnieźnie blisko 10 lat temu.
Kasperczyk tworzy raczej z dala od gnieźnieńskich środowisk. Kreuje swoje światy. W pewnym okresie widoczne były inspiracje Zdzisławem Beksińskim i te właśnie obrazy pokazywano poprzednio...
Kobiece postaci, które stanowią tu większość, noszą w sobie wiele tajemnicy i mroku. Są jak władczynie ciemnej strony duszy lub gotyckie boginie, które roztaczają wokół siebie zwodnicze piękno. Alter ego ich autorki? Na pewno zrodzone z różnych pasji artystki.
To było działanie jakiego było potrzeba także w Gnieźnie! Jeśli chcemy żeby rozmowa i zrozumienie zasypały podziały, uprzedzenia i wykluczenie nie krzywdziły nas wszystkich, a społeczeństwo było bardziej szczęśliwe i otwarte.
Muzyka elektroniczna, postrzegana jest dziś przez pryzmat różnego rodzaju electro klubowego grania i nieco mocniejszych brzmień. Powoli klimaty Jeana Michel Jarre czy polskiego Bilińskiego odchodzą, a jednak brzmienia, jakie roztaczał na Mini Moog choćby Józef Skrzek potrafią fascynować młodych twórców. Jakub Grzechowiak, młody kompozytor, jeszcze licealista, podchodzi dość elastycznie do elektronicznego grania. Przekonali się o tym uczestnicy koncertu, który odbył się w Centrum Kultury eSTeDe w “Miasteczku*”.
EP Division Jakuba Grzechowiaka ukazała się na przełomie 2021 i 2022...
Rozmawiamy rodzinnie bo i rozmowa poniekąd o rodzinie. Kolektyw Fala od pewnego czasu wdarła się w przestrzeń kultury Gniezna. Część ekipy jest jednak obecna w tej przestrzeni od pewnego czasu. Już 2 lutego premiera kolejnego tym razem ważnego dla ekipy singla „Fala to rodzina”. Niebawem mixtape – to dobra okazja do rozmowy.
Fala to rodzina?
Tymoteusz:
Wiesz, wszystko zaczęło się od ekipy a to, że robimy muzę tylko wyznaczyło dalszy kierunek. Od początku chcieliśmy budować bezpieczną społeczność, która sobie pomaga i jest nie tylko na koncertach. Tu dobry przykład...