Skoy Label. Rozmowa z Zuzą Zakrzewicz i Rafaelem Wojciechowskim
Z Zuzą i Rafaelem rozmawiał Jarek „Mixer” Mikołajczyk. Skoy Label to nie tylko rapowy ośrodek. Warto więc porozmawiać o początkach, planach i sprawach nie zawsze łatwych.
1. Rozmawiamy o SkoyLabel w szczególnym czasie blisko 1 listopada. Nie sposób zapytać o znaczenie w tym przedsięwzięciu Mikołaja Wojciechowskiego?
Zuza:
Mikołaj był zapalnikiem do działania – przynajmniej dla mnie. Osobiście wiedziałam, że cokolwiek by się nie stało, jakich konsekwencji tego bym nie poniosła, to doprowadzę jego projekty do końca. Zdążyłam mu to jeszcze nieświadomie obiecać i nie potrafiłabym ze sobą żyć, gdybym tego nie zrobiła. A z tego mojego działania, jeszcze wtedy ze współpracą z Ramzesem, wyniknął spontaniczny pomysł Państwa Wojciechowskich. Opcje były dwie – niezależna wytwórnia, lub fundacja. Cel ten sam – dawanie szansy tym, którzy jej nie mają. A, że nikt z nas nie miał doświadczenia z fundacjami, to wybór był prosty.
2. Zatem jakie były początki Skoy, kto tworzy, kto wspiera ten projekt?
Zuza:
Początki były ciężkie. Wiele nieprzespanych nocy, deadline za deadlinem, uczenie się na własnych błędach, a dodatkowo ciężkie emocje, których ludzie z zewnątrz nam nie ułatwiali. Prawdę powiedziawszy nie mieliśmy nawet osób, których moglibyśmy się wtedy doradzić nawet w sprawie wydawania utworów na serwisach streamingowych, bo jeszcze wtedy nie było to tak oczywiste i popularne. Poza tym wszystko musieliśmy sobie sami wypracować i staramy się to robić do dziś. Od środka wygląda to tak, że cała odpowiedzialność za to jaki produkt końcowy wychodzi od nas spoczywa na mnie. Ja ogarniam mixy, klipy, grafiki, tłocznię, faktury i wszystko inne. Wsparciem w tym wszystkim są przede wszystkim rodzice Mikołaja bez których na pewno wiele rzeczy nie wyglądałoby tak jak wygląda.
3. Domyślam się, że dla rodziców Mikołaja to dzisiejsze działanie Skoy to forma nie tyle hołdu co żywej pamięci, jaki jest wkład państwa Wojciechowskich?
Rafael Wojciechowski:
Finansujemy działania Skoy Label, zawsze staramy się być dostępni, służymy pomocą, rozmową i radą jeśli potrzeba. Wydane zostało już 2/3 utworów Mikołaja, wielu oczywiście nie miał okazji dopracować czy poprawić. Mamy jednak pewne zobowiązanie a także robimy to dla żywej pamięci syna i udostępniamy je dla wszystkich bliskich głównie za pomocą Spotify, ale nie tylko.
Zuza:
Myślę, że każdy z nas czuje zobowiązanie wydania tych numerów, jakiekolwiek by nie były. Miki nie miał czasu na dopracowanie wszystkiego i zdecydowanie trzeba o tym pamiętać, lub najzwyczajniej w świecie akurat tych utworów nie słuchać :). Dla nas jest to też pewna forma terapii i wiem, że nie każdy jest na tyle inteligentny emocjonalnie, żeby to zrozumieć, jeśli nigdy nie był w takiej sytuacji i życzę każdemu, żeby w niej nie był.
4. Gdybyście mieli mówić o dotychczasowych dokonaniach z czego obecny Skoy może być dumny?
Zuza:
Myślę, że z wielu rzeczy. Poza 3 płytami Mikołaja, które były głównym celem, wydaliśmy płyty kilku świetnych gnieźnieńskich artystów, m.in. El Wiwiego, Spankiniego, czy Agaty Wesołowskiej. Wyszła także moja solowa płyta, oraz EP Grawitacja z Miu i Migz0ne’m, a obecnie jesteśmy w trakcie wydawania klubowego EP ze Zwykłym Piekarzem. Nasze utwory pojawiały się w radiach w całej Polsce. W tamtym roku zrobiliśmy kilka imprez w „Vehikule” i „Beście” we Wrześni. Gościliśmy chociażby Adiego Nowaka i DonGuralEsko. Na każdej imprezie zbieraliśmy zawsze fundusze na cel charytatywny – w tamtym czasie głównie na lek na SMA dla Olgi. Z Wiwim nagraliśmy utwór, który stał się hymnem Marszu Równości w Gnieźnie. Udało nam się 2 razy wyjechać grupowo do Skorzęcina ze sprzętem ponagrywać nową muzykę i mam nadzieję, że każdego roku będziemy w stanie znaleźć chociaż weekend na taki reset.
5. Jaka jest dziś misja idea Skoy, najbliższe plany?
Rafael Wojciechowski:
Misja Skoy Label to od początku wspieranie młodych artystów w tworzeniu i wydawaniu utworów muzycznych, czasami dodatkowo klipów, promocji ich a także innej możliwości rozwoju ich pasji.
Obecnie działamy na kilku płaszczyznach, wkrótce pojawią się pozostałe utwory Migz0ne’a, następnie pozostałych artystów. Planujemy, że w 2023 roku otworzymy się na nowe osoby, które mają talent ale nie mają możliwości aby zaistnieć na rynku muzycznym. Może Skoy Label stanie się dla kogoś trampoliną do kariery, kto wie. Oprócz tego będziemy organizować kolejne koncerty a może nawet coś więcej ale na szczegóły trzeba jeszcze poczekać.
6. Wróćmy do Mikołaja, jak działać po przeżyciu takiego dramatu, skąd siła?
Zuza:
Chyba w tym, że byliśmy po prostu razem. Wyobraź sobie, że dostajesz telefon, że osoba, z którą ostatnie 7 miesięcy, czy więcej, spędzałeś dzień w dzień wspólnie, miała wypadek i nie żyje, a w ciągu godziny w studio zbiera się ok. 20 osób i tak wspólnie czuwacie do samego rana i staracie się to wszystko jakoś ogarnąć. Niewyobrażalne. To, że Mikołaja rodzina stała się tak naprawdę naszą rodziną też było kluczowe przez ostatnie prawie 2 lata. Potrafiliśmy się w tym wszystkim po prostu zrozumieć bez krzywych spojrzeń, czy strachu przed osądzaniem, że jest się słabym.
7. Czy zdarza się, ze ktoś próbuje spłycić Skoy do jakiegos opowiadania o biznesie, o jechaniu na osobie Mikołaja i pieniądzach jego rodziców?
Zuza:
W tym temacie jestem chyba osobą, która najbardziej może się wypowiedzieć. Komentarze o tym, że próbujemy się wybić na śmierci Mikołaja, lub, że zarabiam na jego śmierci, czy, że wykorzystuję żałobę jego rodziców dla swoich korzyści słyszę regularnie od momentu kiedy oświadczyliśmy oficjalnie, że zaczynamy działać ze Skoyem. Doskonale wiem kto był tego prowodyrem. Była też sytuacja, że jeden z gnieźnieńskich raperów przyszedł jakiś rok temu do nas do studia i zaczął się awanturować, że nie zasługujemy na wsparcie ze strony rodziców Mikołaja (tak bardzo delikatnie mówiąc :)) i, że razem z kolegami nas zniszczy. Trudno, że jest ten brak zrozumienia. Prawda jest taka, że nikt nie wie jaką wspaniałą, pełną miłości i wzajemnego wsparcia relację zbudowaliśmy z Państwem Wojciechowskimi przez tę sytuację i osobiście każdemu życzę takich rodziców, jakich my zyskaliśmy rodziców chrzestnych. :).
8. Co dalej ze Skoy?
Zuza:
Dalej kolejny piękny rozdział z nową muzyką, może nowymi osobami, kto wie co przyniesie 2023r. 😀 na pewno nie ma możliwości, żeby skończyła się ta przygoda razem z wydaniem ostatniej płyty Mikołaja, tak jak co niektórzy myślą. Przed nami już niedługo premiera debiutu Miu, a nieco później Zwykłego Piekarza i jest naprawdę na co czekać, bo oboje trzymają mega poziom!
9. Artyści ludzie Skoy?
Zuza:
Należy pamiętać, że Skoy to nie jest ekipa, która robi wspólnie muzykę. Skoy to miejsce, gdzie pomaga się spełniać marzenia. Co prawda mamy w tym momencie stałe grono takie jak: Miu, Zwykły Piekarz, producent 2M4CH, operator Michał Stefański i ja, ale jak dobrze wiadomo pomogliśmy wydać muzykę chociażby Spankiniemu, Wiktorowi, Agacie, czy nawet Kubie CE i zawsze mają u nas drzwi otwarte jeśli będą potrzebować wsparcia w jakimkolwiek aspekcie. Ale każdy ma tu luźną formę jeśli chodzi o współpracę, nie zawiązujemy kontraktów, które trzymają kogokolwiek siłą i to na wysoki procent haha 😀 Po prostu jesteś Skoyem, jeśli jesteś git człowiekiem, który wie jak być człowiekiem w tych czasach i czym jest szacunek. I jeśli potrzebujesz czegokolwiek to postaramy się zawsze chętnie pomóc, szczególnie muzycznie!
Dzięki za rozmowę.