Od tolerancji do równości
Niezwykle poruszające i potrzebne. Z właściwym człowiekiem i w odpowiednim czasie, a przede wszystkim udowadniające, że choćby prawicowo-zamordystyczna władza stawała na rzęsach – to polskie społeczeństwo, w tym w Gnieźnie, już się zmienia i nie chce nikogo wykluczać, tylko dlatego, że nie pasuje do ultrakonserwatywnego porządku.
Spotkanie z dziennikarzem i autorem książki „My, trans”, a wcześniej reportażu „Wszystko o moim dziecku” Piotrem Jaconiem, było w pewnym sensie wydarzeniem oczekiwanym w mieście. Po tym jak bezpiecznie i radośnie przeszedł w tym roku II Marsz Równości, a wcześniej odbyły się także w Gnieźnie protesty osób ze społeczności LGBTQIA+ oraz kobiet walczących o swoje prawa – progresywni i mający dość podziałów mieszkańcy, byli gotowi na więcej. I jak to często bywa, w sukurs przyszli im ludzie kultury związani z różnymi podmiotami i nie tylko.
Dlatego też sala wypełniona po brzegi w Filii nr 2 Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna oraz bijąca z niej serdeczność i zrozumienie – nie dziwiły. Podobnie jak szczerość Piotra Jaconia, ojca transpłciowej córki oraz subtelność i takt prowadzącego rozmowę Macieja Januchowskiego, który na co dzień również pracuje w mediach. Wśród poruszanych tematów dominował oczywiście ten dotyczący transpłciowości w rodzinie, ale z niego wypływały też inne, trochę w myśl założenia „od szczegółu do ogółu”. Było więc o coming oucie Wiktorii, bo tak ma na imię córka Jaconia, jego oraz żony reakcji na ten fakt „w trybie pełna akceptacja” oraz układaniu sobie na nowo relacji, także przez młodszą córkę Helę. Dalej, nie zabrakło też kwestii języka, który w przypadku osób trans, ale chyba każdego z nas powinien być ważny, bo któż z nas nie chce być traktowany godnie? Co więcej, było również o zaletach… pandemicznej izolacji, która pomogła Wiktorii funkcjonować po powrocie do społecznych kontaktów, a także o tolerancji. Ten ostatni temat został już wywołany po jednym z pytań od publiczności, na które gość odpowiedział, że tolerancja jest pierwszym krokiem, który trzeba wykonać wobec drugiego człowieka, ale nie „umościć się” w nim za bardzo, tylko iść dalej w kierunku akceptacji, a przede wszystkim społecznej równości z którą wiążą się nie tylko równe prawa, ale też zwyczajny szacunek na co dzień. I wreszcie pod koniec rozmowy, dziennikarz stwierdził, że nie lubi słowa wychowanie oraz przytoczył wspomnienie ze swojego dzieciństwa do którego bardziej zdaje się pasować słowo troska.
Warto dodać, że spotkanie z Piotrem Jaconiem rozpoczęło gnieźnieńskie Dni Tolerancji ph. „Widzę Człowieka” i stało się możliwe dzięki współpracy BPMG, Publicznej Biblioteki Pedagogicznej w Gnieźnie, Centrum Kultury „Scena To Dziwna” i Centrum Aktywności Społecznej „Largo”. Natomiast nad wszystkim czuwał dyskretnie duch osób tworzących tutejszy Marsz Równości…
Fot. Marta Bielawska-Borowiak/BPMG