To tak w największym i najdokładniejszym skrócie. Bo choć w tym roku nie jesteśmy w stanie przekazać pełnej relacji z tego wydarzenia, to zanurzyliśmy się w nim jako współtwórcy, z czego jako naczelna i mam nadzieję, że naczelny Popcentrali też – jesteśmy dumni.
Migana, czyli mówiąc z poznańska – potańcówka, we wsi Główna przyciągnęła kilkadziesiąt osób. Warto na wstępie zaznaczyć, że większość uczestników inspirowała swoje ubrania strojami wsi wielkopolskiej. Organizatorkami były “babki” z Koła Gospodyń Wiejskich Dziewanna w Przyborowie. W sali wiejskiej na scenie stanęła Kapela Towarzyska i trzeba przyznać, że to jej energetycznej a osadzonej w folklorze wielkopolskim grze trzeba przypisać większość sukcesu tego wieczora.
Klimat wiejskiej potańcówki lat międzywojnia budował przede wszystkim program przygotowany przez Kapelę. To jednak...
Z Jarkiem Mixerem Mikołajczykiem – gnieźnieńskim człowiekiem-orkiestrą, o tym, czym się zajmuje, o wielu jego wcieleniach, miłości do teatru i ważnych osobach, o Muzeum Początków Państwa Polskiego, krytycznej postawie i postcovidowej nadziei – rozmawia Kamila Kasprzak-Bartkowiak.
Kamila Kasprzak-Bartkowiak: Lalkarz, animator, dziennikarz, muzealnik czy performer – to tylko niektóre z uprawianych przez Ciebie profesji. Kim w takim razie jest Jarek Mixer Mikołajczyk, czyli czy masz potrzebę określania się, na czym budujesz swoją tożsamość?
Jarek Mikołajczyk: Najmniej...