Kolejny koncert Jazz w Pierwszej Stolicy organizowany przez Agencję Jazz Gra. Tym razem na zaproszenie Jazz Gry i Jazz Klubu Amok wystąpili w auli gnieźnieńskiego “Medyka” Dominik Wania i Jorgos Skolias. To był niecodzienny koncert. Wirtuozeria Wani w połączeniu z charyzmą i wokalną maestrią Skoliasa sprawiły, że sam występ można uznać za jeden z ciekawszych w tym roku w Gnieźnie.
Niezwykle dynamiczna gra (nie tylko prawej ręki) pianisty, momenty preparowania dźwięków podbijału dramaturgię koncertu. to jednak niesamowite poczucie humoru Jorgosa Skoliasa i absolutne panowanie nad głosem, dały wieczorowi rys pięknie radosnego spotkania.
Zabawy niedopowiedzeniem, oraz płynna zmianą barwy głosu pozwoliły Skoliasowi czarować publiczność. Otwartość na improwizację i impuls poparte ponad 50-letnim doświadczeniem na scenie sytuują polskiego Greka wśród najbardziej nieprzewidywalnych mistrzów śpiewu na pograniczu jazzu i bluesa w Europie. Dokładnie to wszystko pokazał w zupełnie naturalny sposób z delikatnym uśmiechem i lekkością. Płynne przejścia numeru w numer budowały z bardzo różnorodnych utworów, rozpoznawalną całość. Trudno szukać najmocniejszych momentów tego koncertu, bo zarówno skoliasowe Little Wing – Hendrix’a czy niezwykle ekspresyjne Good Bless The Chilld z repertuaru Billie Holiday wybrzmiały po mistrzowsku. Nie było jednak takich utworów, których Skolias nie przetransponowałby na swój niepowtarzalny styl. Podobnie było też z nieśmiertelnikiem Gershwina – Summertime, rozpiętym pomiędzy epokowymi wykonaniami Janis Joplin i duetu Ella Fitzgerald i Luisa Armstronga. Niezwykłe zabawy z głosem jako instrumentem mistrzowskie nie tylko w momentach gdy Skolias naśladował trąbkę, dwugłosy – sprawiły, że tak naprawdę trudno było zauważyć jak minęło to niemal dwugodzinne wydarzenie.
Jarek Mixer Mikołajczyk