Tag: Latarnia na Wenei
Były rymy znad wody oraz poezja solarna „deklamowane” całkiem naturalnie przez bywalców i fanki lata nad jeziorem. A do tego ryby, wędkarze, orzeł legendarnego Lecha i ten którego wywinął Marian oraz fenomen małej wioski z wieloma mistrzami olimpijskimi.
Ekstatyczny Koń dzikich dźwięków
To był jeden z tych koncertów o których mówi się „wydarzenie roku”, bo uszy radują się feerią usłyszanych dźwięków, które potem długo pozostają w ciele i głowie, rezonując z naszą muzyczną wiedzą, wyobraźnią czy upodobaniem. Taki Koń, co tratuje szufladki schematów i przyzwyczajeń.
Jan Emil = Perkusja
Latarnia nadal promieniuje. Paradoksalne takie właśnie kwiecisto-banalne określenia cisną się samoczynnie, w pewnym odruchu szacunku do miejsca i animujących je ludzi. Na podsumowania sezonu, który się zamyka powoli – przyjdzie czas. Dziś Jan Emil Młynarski – solo na perkusji.
Zanim wszystko zaczęło bębnić, Alex Freiheit z właściwą sobie dbałością o każdą osobę, która zdecydowała się przyjść “na Latarnię” zaprosiła do drobnego ale też wzruszającego część obecnych momentu. Uratowany niemal ze złomu szyld kultowego klubu Młyn z kilkoma elementami dekoracji fotograficznej...
Prawa człowieka i zwierząt, czyli WATCH DOCS 2023 – cz. 1
O tym jak wygląda codzienna praca, adopcje, ale też dramatyczne rozstania ze zwierzętami w holenderskim schronisku, mogli dowiedzieć się licznie przybyli widzowie w niedzielny wieczór w Latarni na Wenei. Wszystko za sprawą filmu „Adopciaki”.
Z rockandrollowym i rapowym pazurem
Dwa różne gatunki i różni wykonawcy. Brudny i niechlujny rock and roll o punkowo-hardcorowym rodowodzie oraz młody, bezkompromisowy i „pyskaty” rap, czyli koncert kapeli The Stubs oraz duetu Pale Dread & Jelon.
To co zachwyca i porusza
O tym jak żyć z pasją i według własnych zasad oraz szukać recepty na wypalenie, ale też czynić dobro w miarę swoich możliwości i pielęgnować w sobie ideały, opowiadał w Latarni na Wenei aktor Bartosz Bielenia. A poza tym oczarował słuchaczy niezwykłym ciepłem i poczuciem humoru.
Metal najlepszy na wszystko!
Takiego spotkania jeszcze nie było! Afirmacji subiektywnej historii metalu według tworzącego mroczne brzmienia i piszącego o nich Jarka Szubrychta, wprawiającej się w ciężkim graniu rodzimej kapeli o wdzięcznej nazwie Gauguns czy porażającym śmiertelnym profesjonalizmem i charyzmą zespole R.I.P.
Moje „trzy po trzy” debeściaki kulturalne 2022!
Pisanie o tym, że miniony rok był pod wieloma względami trudny, byłoby zbędnym truizmem. Już lepiej przyznać, że nawet w ciężkich czasach kultura, w tym lokalna, zawsze dąży do życia.
Śmiechem i performancem w opresję
Są artystki, aktywistki i jest Jana. Białoruska opozycjonistka, która swym sprytem walczy z reżimem, kobieta, która wizualizuje patriarchat i hakuje go od środka czy wreszcie twórczyni, co swe zaangażowane działania pokazuje jako stand-up, bo bez śmiechu nie ma rewolucji.