Tag: Gniezno
Jarek Mikołajczyk, nasz redaktor naczelny, znalazł się w piątce najlepszych zdaniem kapituły i organizatorów nagrody dla ludzi popularyzujących historię w Polsce. „BohaterON – włącz historię” to jedna z największych w Polsce akcji społeczno-historycznych. Gnieźnianin, edukator z Muzeum Początków Państwa Polskiego, przewodnik i regionalista oprócz wyróżnienia przez kapitułę podczas warszawskiej Gali BohaterONa (popularny Szczun z Kareji i obecnie Muzealny Detektyw z Muzeum w Gnieźnie) – odebrał nagrodę Złotego BohaterONa Publiczności.
Zdjęcia na ściance, część BohaterONów...
Wenecja ma 100 lat
W Minioną środę historia lokalna towarzyszyła mieszkańcom Gniezna, to była wyjątkowa podróż w czasie, kiedy to nad urokliwym niegdyć Jeziorem Jelonek odbył się niezwykły spacer pełen historii, ciekawostek i emocji. Sto lat od momentu, gdy nazwa „Wenecja” po raz pierwszy zabrzmiała w Gnieźnie, wyjątkowym wydarzeniem stała się wycieczka do przeszłości, prowadzona z niebywałą energią przez dziennikarza i regionalistę gawędziarza Rafała Wichniewicza.
Data 9 sierpnia 1923 roku była punktem zapalnym tej historycznej eskapady. Wtedy właśnie dokładnie sto lat temu, Stanisław Berchiet,...
IMG o mniejszości żydowskiej w Gnieźnie
Kolejne już spotkanie Interaktywnego Muzeum Gniezna odbyło się tym razem w przestrzeni prywatnego podwórka. Blisko 150 osób wypełniło podwórko przy Rzeźnickiej 1 (obecnie w części podwórka znajdują się Apartamenty firmy Marzec). Gnieźnianie i turyści przybyli tłumnie, by poznać historię Żydów w Gnieźnie. Wieczór przygotowali animujący Interaktywne Muzeum Gniezna pracownicy Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. Do opowiedzenia historii Żydów w Gnieźnie zaproszono dziennikarza, pisarza i regionalistę – Rafała Wichniewicza.
Tłumy na podwórku Rzeźnicka 1 wysłuchały prelekcji...
365 Archeologia pamięci
Staranność edytorska to cnota dziś zapomniana. W tym temacie Krzysztof Szymoniak, nie po raz pierwszy, nie odpuszcza. Wpisuje się w majstersztyk. Dawno zresztą nie jest już czeladnikiem w tym zawodzie, który opiera się na słowie, jego zobrazowaniu i oprawieniu. Jakiś wewnętrzny kompas już przy tomikach: „Wszędzie skąd wracałem” i bodaj „Światłoczułość”, a na pewno przy „29 pracach Szymona Słupnika” pokierował Szymoniaka w stronę Galerii Autorskiej w Bydgoszczy. Zostawmy jednak te artystyczne wydania Kai i Solińskiego, bo tym razem jest inaczej, choć nie gorzej.
Codzienność...
Krótka rozmowa z Mike Senshi oraz FALĄ
Spotkamy się pewnie jakoś po pół roku, może trochę więcej, co się u was zmieniło?
Mike Senhi – Wiesz, co w sumie dużo i niedużo. Nasze wartości w większości są takie same, ale to, co się działo wokół nas, wreszcie czujemy, że maszyna ruszyła.
Chaos Beats – Przede wszystkim zagraliśmy sporo koncertów m.in.: w Poznaniu, we Wrocławiu, w audycji Rap News czy nasz największy na Dniach Gniezna.
Mike Senshi – Poza tym miło widzieć, że to co robimy, się przyjmuje, napisał o nas Marcin Flint oraz kilka innych portali branżowych. Statystyki też przerosły nasze oczekiwania.
Tim...
Pół wieku blokowej dzielnicy, czyli biografia Winiar
Tak można by w skrócie opisać spotkanie i jego temat, którym stały się niegdyś nowe osiedla na gnieźnieńskich Winiarach. Socmodernistyczne budynki z tzw. wielkiej płyty, gdzie wprowadzili się nowi mieszkańcy grodu Lecha czy Wielkopolskie Zakłady Obuwia „Polania” będące głównym przyczynkiem rozwoju tej części miasta oraz ich dalsze losy, doczekały się bowiem swej publikacji.
Ralph spektakl muzyczny Kora. W Gnieźnie
Ralph Kamiński wystąpił w Gnieźnie. To był koncert standardowy dla tego artysty, a jednocześnie inny i wyjątkowy w polskiej przestrzeni muzycznej. Kamiński traktuje swoje koncerty jak spektakle, tak je nazywa. Od początku do końca charakteryzuje je wyreżyserowany przebieg. Ułożone są nie tylko: kolejność utworów, budująca określoną dramaturgię wydarzenia, światła dalekie są od przypadku, nawet biała „żonobijka” Ralpha była kostiumem. Układ utworów z płyty Kora, nie miał znamion zwyczajnej koncertowej tracklisty.
Początek wydarzenia niezwykle wymowny. Wycie syren alarmowych. Tu nie musiały...
„Elo Gniezno” albo lokalne „dolce vita”
Kiedy zimą oglądasz obrazki z lata, to siłą rzeczy robi się jakoś cieplej w sercu i weselej na duchu. A gdy w dodatku widzisz znajome twarze lub jak kto woli – mordeczki, to trudno o lepszy antydepresant, nawet jeśli akcja dzieje się w mieście, które nie jest Rzymem, Paryżem czy Barceloną.
Iza Smolarek OBCA. Naprawdę obca, że obca?
Pospiesznie wertuję internet. Nigdy tego nie robię, mój osąd, moje asocjacje. Tak tylko podejrzeć. Pozostało jednak zaufać słuchowi literackiemu. Nie znajduję recenzji. A może to chytry plan bym poczuł się obco?
Dobra, czysta okładka, bez fajerwerków, a jednak chce się wziąć do ręki. Oko zawiesić na żółci “nie-vangoghowskiej” i prostej grafice czerni. Powszechnie wciskany przez edukację frazes bez pokrycia, że nie po okładce poznajemy książkę, na szczęście nie ma zastosowania w przypadku tomiku Obca.
Koszmarna okładka to z zasady koszmar treści, albo rozdwojenie jaźni autora, czy...
- 1
- 2