Premiera kolejnego komiksu. Ponownie komplet na rodzinnej niedzieli w muzeum
Po ostatnich obleganych zajęciach w ramach Rodzinnej Niedzieli, dziś ponownie salę edukacyjną Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie wypełniły dzieci z rodzicami. Nie zabrakło: gwaru, wyobraźni, smoczych jaj, a przede wszystkim Borki i Sambora. Tym razem “rodzinna” połączona była z premierą kolejnego odcinka muzealnego komiksu z udziałem jego autorów Elżbiety Żukowskiej i Karola Kalinowskiego.
Ostatnie edycje cyklu warsztatów popularyzatorskich prowadzonych przez edukatorów z MPPP cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Siłą Rodzinnej niedzieli jest zapewne to, że instytucja zatrudnia w dziale edukacji bardzo różne od siebie osobowości. Podczas poprzedniej rodzinnej niedzieli, kiedy uczestnicy pracowali na bazie Muzealnego Zeszytu Ćwiczeń bohaterką była Dąbrówka, wówczas wykonano wspaniałe średniowieczne motanki, które wyobrażały właśnie czeską księżniczkę.
W sposób naturalny dziś postacią wiodącą był Mieszko. Stało się tak dzięki premierze IV tomu komiksu Borka i Sambor pod tytułem Mieszko. Premiera była przede wszystkim okazją do spotkania z autorami coraz bardziej popularnego wydawnictwa gnieźnieńskiego Muzeum. W drugiej części warsztatowej, powstały nowe karty komiksu rysowane głównie przez dzieci. Prowadził je autor rysunków Borki i Sambora Karol Kalinowski wraz z autorką scenariusza Elżbietą Żukowską. I to była fantastyczna nie tylko rysownicza przygoda.
Rodziny przywitał przedstawiając autorów edukator z MPPP. Po chwili jednak sala zmieniła się w teatr. W świetle reflektora, bardzo blisko dzieci, pojawił się “Pan Walizka” ze swoimi opowieściami. W pierwszej części, edukator a jednocześnie Pan Walizka zdecydował się pokazać improwizowaną wariację na temat bajki afrykańskiej “o Dobrym niewidomym człowieku i niezbyt dobrej hienie”, co współgrało z tym premierowym tomem komiksu, którego bohaterowie Borka i Sambor przeżywają kolejne pełne historii wczesnośredniowiecznej przygody daje wspaniałe możliwości w temacie ciemności i empatii wobec osób niewidomych.
To, że Elżbieta Żukowska pięknie wplotła w losy średniowiecznej pary urwipołciów historię niewidomego Mieszka, dało muzeum możliwość mierzenia się z niełatwym tematem. Jak to bywa w improwizacjach pana w meloniku nie zabrakło wygłupów, parawanu i rzecz jasna brokatu.W pierwszej więc części lalkarz wcielał się w postaci afrykańskiego niewidomego dobrego człowieka i hieny, by pokazać, że jeśli zapomni się o byciu dobrym i życzliwym, ludzie także nam nie będą pomagać. W drugiej części improwizacje miały charakter wspólnych działań oraz teatralnych ćwiczeń empatii.
Dzieci budowały wspólnie pojazd, którym mogłyby dojechać do Gniezna, pomagały sobie wzajemnie przejść bezpiecznie odcinek drogi w opasce na oczy. Musiały też bezpiecznie przenieść niezwykle piękne ale i delikatne smocze jaja. Teatr zabawy to zdaniem prowadzącego tę część rodzinnej niedzieli jedna z pierwszych naturalnych zabaw, i niewątpliwie był częścią zabaw dzieci żyjących w czasach Borki i Sambora.
To jednak premierowe warsztaty z twórcami komiksu były głównym punktem spotkania. Z racji na charakter rysunkowy warsztatów to Karol Kalinowski inspirował rysunkowo uczestników. Jego niezwykle celne uwagi na temat tworzenia postaci komiksowej i przykłady rysowane ad hoc na kartach, w bardzo dynamiczny sposób otwierały dzieci na rysunek. Na kartach, które otrzymali uczestnicy powstało wiele niezwykle różnych postaci. Kalinowski umiejętnie prowadził dzieci tak by każde szukało własnej stylistyki i własnej postaci.I tak się działo.
W drugiej części tego warsztatu, rysownik pokazał technicznie jak podzielić stronę i jak można zobrazować wymyśloną historię. Tu niewątpliwie jednak Ela Żukowska, jako autorka scenariusza podpowiada dzieciom, jak mogą pokierować swoją własną komiksową historię. Ona też cierpliwie wysłuchiwała dzieciecych opowieści Niezwykle pełne rysunki i wyobraźni warsztaty wydają się być najlepszą formą promocji muzealnego komiksu. Kontakt z autorami też okazał się dla dzieci atrakcyjny. Sama zaś forma historycznego komiksu przypadła rodzinom, które pojawiły się w Muzeum do gustu.
Po raz kolejny zresztą ekipa edukatorów pod kierunkiem Magdy Robaszkiewicz dała się poznać, jako lubiąca pracę z dziećmi i siebie wzajemnie grupa profesjonalistów.Zajęcia prowadzone z pasją różnią się od siebie w zależności czy prowadzi je archeolog i showman Michał Pilas, czy kreatywna kulturoznawczyni Anna Lubczyńska czy lalkarz Jarosław Mikołajczyk.
Jakie będą kolejne losy Borki i Sambora, czy z jaja wykluje się smok? To pytania, na które odpowiedzi znają zapewne Elżbieta Żukowska i Karol Kalinowski. Niewątpliwie teraz pozostaje czekać na kolejną Rodzinną Niedzielę w Muzeum.
zdj. Szymon Mucha