Skip to main content

Społeczna relacja trochę jak felieton

Nasz Rzecznik nie odpuści…

 |  Kamila Kasprzak-Bartkowiak  | 

W piątek, czyli 10 marca wraz z moim mężem Pawłem, miałam przyjemność i zaszczyt uczestniczyć w spotkaniu z profesorem Adamem Bodnarem, które odbyło się w Instytucie Kultury Europejskiej UAM w Gnieźnie. I choć wczesna godzina popołudniowa, dla wielu osób pracujących była ograniczeniem, to dla studentek i studentów IKE, licealistów z pobliskiego I LO i nie tylko oraz Gnieźnieńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, okazała się idealna, a nam pozwoliła wyjątkowo uczestniczyć w tym wydarzeniu.

Spotkanie, które ze swadą i humorem otworzył dyrektor IKE prof. Mateusz Jaeger, a z zaangażowaniem godnym tematu, poprowadziła dr Katarzyna Jędraszczyk, dotyczyło bowiem w dużej mierze książki pt. „Nigdy nie odpuszczę”. Ta ostatnia zaś, to dość nietypowy wywiad-rzeka z prof. Bodnarem, prawnikiem i nauczycielem akademickim, związanym wcześniej m.in. z Helsińską Fundacją Praw Człowieka, obecnie dziekanem Wydziału Prawa na Uniwersytecie SWPS, ale najbardziej znanym wszystkim jako Rzecznik Praw Obywatelskich w latach 2015-21. Co ważne, w rozmowie uczestniczył też autor wspomnianej książki Bartosz Bartosik – dziennikarz i publicysta specjalizujący się w sprawach społecznych.

Jednak rozmowa prowadzącej z gośćmi, a następnie pytania słuchaczek i słuchaczy z sali, dotykały nie tylko wspomnianej publikacji, ale właśnie praw człowieka, praworządności, wspólnoty i państwa czy zwyczajnie życia oraz naszego obywatelskiego zaangażowania. Wśród pojawiających się tematów, nie zabrakło więc m.in. wspomnień samego Bodnara związanych z Gnieznem, choć prędzej z podwrzesińskim Kawęczynem, gdzie wstawiał się za mieszkańcami tej miejscowości, skarżącymi się na uciążliwe sąsiedztwo fermy drobiu wpływającej na jakość ich życia. Dalej, przy wątku, gdzie padły słowa „o ograniczonej ilości kryzysów, które możemy znieść”, odpowiedział, że jest pesymistą jeśli chodzi o stan polskiego państwa, a obecnie rządzący politycy tylko go pogarszają, i tu podał przykład wezwania ambasadora USA „na dywanik” do MSZ w sprawie… głośnego reportażu polskiego dziennikarza, który dotyczył ukrywania pedofilii w polskim Kościele.

Tyle, że, mimo tych negatywnych rozczarowań, wyraził jednocześnie wiarę w polskie społeczeństwo obywatelskie, które na wiele sposobów organizuje się i zaczyna troszczyć się o swoje otoczenie, choćby przez stworzenie aplikacji informującej o stanie polskich lasów – w stosunku do których instytucja mająca je chronić (Lasy Państwowe), dokonuje przez ostatnie lata raczej gospodarki rabunkowej… Co ciekawe, przy tej kwestii, mimo że poprzedzonej kolejnym pytaniem prowadzącej, wybrzmiała też piękna definicja patriotyzmu wypowiedziana przez Rzecznika, która nie polega na wymachiwaniu flagą czy idealizowaniu historii, tylko trosce o ojczyznę rozumianą jako dobro wspólne oraz odpowiedzialność za siebie nawzajem.

Oprócz tego zostały poruszone jeszcze wątki międzypokoleniowej komunikacji dotyczącej zaangażowania w publiczne i wspólnotowe sprawy, wykluczenia transportowego, potrzeby regulacji dla mediów społecznościowych (o co zapytał Paweł) czy wojny w Ukrainie, gdzie solidarności z jej mieszkańcami, może przeszkodzić nie tylko długość jej trwania, ale też polski nacjonalizm. W tym ostatnim temacie gość jednak wykazał się optymizmem, twierdząc, że nie będzie on tak silny.

A czego nie odpuszcza Adam Bodnar? Walki o praworządność i demokratyczne państwo, które będzie chronić słabszych oraz oczywiście praw człowieka, w tym wielokrotnie przywoływanych praw kobiet. Natomiast Bartosz Bartosik dodał, że warto też nie odpuszczać polityki, bo czy chcemy tego czy nie – ona zawsze się nami zainteresuje. Zatem, róbmy politykę, ale bez nienawiści. Bo to uczucie, co zresztą również wybrzmiało, akurat warto odpuścić…

Kamila Kasprzak-Bartkowiak
Kamila Kasprzak-Bartkowiak