Skip to main content

Rozmowa z Festiwalu Filmowego Offeliada

Filmowe uniwersum i spoilery

 |  Kamila Kasprzak-Bartkowiak  | 

Z Michałem Oleszczykiem, konsultantem scenariuszowym, wykładowcą akademickim i autorem podcastu „SpoilerMaster” zasiadającym w Jury Głównym tegorocznej Offeliady, rozmawia Kamila Kasprzak-Bartkowiak.

– Jesteś jednym z jurorów głównych na Offeliadzie, choć doświadczenie w uczestnictwie i tworzeniu festiwali masz całkiem spore. A jak to wygląda jeśli chodzi o festiwale kina niezależnego?

– Nie ukrywam, że dla mnie jurorowanie na festiwalach filmów niezależnych jest chyba najlepszą przygodą. Dlaczego? Bo można odkryć nowe osobowości, bo jeżeli zdarza się być jurorem na większym festiwalu, gdzie są już znane nazwiska, no to siłą rzeczy ma się też pewne oczekiwania do tych nazwisk. Natomiast na festiwalach filmów niezależnych jest często tak, że nazwiska nam zupełnie nic nie mówią, to są po prostu młode talenty albo ludzie, którzy zaczynają przygodę z filmem i przez to nie wiemy nigdy czego się spodziewać. Już wiele razy miałem takie doświadczenie, że właśnie na festiwalu filmu niezależnego poznawałem po raz pierwszy jakiegoś twórcę i potem to jest niesamowicie przyjemne jak przez następne lata to nazwisko powraca. Prawda? Widzi się tutaj kolejny krótki film, tu kolejny, a potem „o Złote Lwy w Gdyni!”, więc to jest po prostu świetna okazja żeby poszerzać takie swoje filmowe uniwersum, po prostu przez poznawanie nowych twórców.

Michał Oleszczyk (w środku).

– Właśnie, natomiast jedna z Twoich profesji to konsultant scenariuszowy. Jak oceniasz obejrzane filmy pod tym względem? Czy filmowcy niezależni mają pomysły na to co chcą pokazać na ekranie?

– Tak, w ogóle muszę tutaj podkreślić wysoki poziom selekcji. Prawie wszystkie filmy są albo dobre albo bardzo dobre, ale są też bardzo różne. Myślę, że w niektórych scenariusz jest trochę ważniejszy, a w niektórych trochę mniej ważny, bo liczy się taka impresyjność, też ta strona wizualna. Ale ja lubię dobrze opowiedzianą opowieść i myślę, że tutaj widzimy też duże różnice w tym jak te scenariusze powstają. Bo w napisach końcowych jak się patrzy, to niektóre filmy powstawały na przykład w kontekście szkoły filmowej i miały swojego opiekuna artystycznego, a niektóre produkcje powstały tak bardzo niezależnie, nawet w obrębie takich grup filmowych czy w domach kultury. I wtedy zazwyczaj tacy autorzy nie mają tak rozbudowanego wsparcia profesjonalnego, a jednocześnie potrafią dostarczyć coś bardzo oryginalnego i ciekawego, więc dla mnie to też się trochę liczy w tej ocenie. Bo ja nie ukrywam, że bardzo cenię sobie właśnie taki talent, który nawet jeżeli nie ma tego instytucjonalnego wsparcia dużego, to jest w stanie opowiedzieć jakąś ciekawą historię. Mówiąc najkrócej, myślę, że niektóre scenariusze tutaj powstawały długo, miały opiekunów, były długo i wielokrotnie konsultowane, a niektóre to pewnie powstawały krócej i nie miały takich warunków, ale to zawsze jest ciekawe jak te krótkie opowieści są konstruowane.

– Do Gniezna zaprosiliśmy Ciebie między innymi dlatego, że prowadzisz niezwykle popularny podcast „SpoilerMaster – podcast do słuchania po seansie”. Dlaczego warto nie bać się spoilerów?

– Bo myślę, że najciekawsze rozmowy o filmie są wtedy, kiedy jednak trochę spoilujemy. Jeżeli wszystko traktujemy jak spoiler, to nie porozmawiamy sobie o filmie. Ja zawsze podkreślam, że mój podcast jest do słuchania po seansie, więc to nie jest tak, że osoba, która nie widziała filmu powinna go sobie włączyć i po prostu wszystko zaspoilować. Tylko to jest coś takiego, że po prostu namawiam do tego żeby najpierw zobaczyć film, a potem posłuchać, ale ja też nie lubię takiej dużej wrażliwości na spoilery. Jeżeli ktoś pyta o czym jest film i zaczyna się zdanie, no nie wiem, to jest o kobiecie, która poszukuje pracy i ktoś mówi – nie mów, nie mów, już spoiler – no to jak mamy w ogóle cokolwiek powiedzieć. Choć oczywiście nigdy bym nie zaspoilowałbym nikomu takich filmów w których jest duża niespodzianka czy jakaś przewrotka, więc bardzo byłbym z tym ostrożny. Ale tak ogólnie to mam raczej wyrozumiałość do spoilerów, bo sam po prostu często lubię słuchać o filmach, których nie widziałem jeszcze i ktoś może mi o nich całkiem sporo powiedzieć, i nie zepsuje mi potem seansu, raczej mnie bardziej zaciekawi.

Cała rozmowa także w TV Offeliada na kanale Królewskie Gniezno, czyli tutaj:

Kamila Kasprzak-Bartkowiak
Kamila Kasprzak-Bartkowiak