Andrzej Seweryn fikcyjny i prawdziwy w Gnieźnie!
Andrzeja Seweryna polskiej i gnieźnieńskiej publiczności przedstawiać nie trzeba, ale i tak przypomnimy, że to aktor wybitny, artysta totalny i człowiek społecznie odważny. O rolach, wszechstronnej pracy i wszelkim zaangażowaniu, zaś będzie można z nim porozmawiać 9 lipca (wtorek) o godz. 19.00 w Centrum Kultury eSTeDe, ale też zobaczyć film pt. „Jestem postacią fikcyjną”, który prezentuje rok z życia artysty.
Andrzej Seweryn to aktor wybitny, znany z takich filmów jak „Ziemia obiecana”, „Pan Tadeusz”, „Prymas. Trzy lata z tysiąca”, czy „Ostatnia rodzina” i „Kos”, ale też seriali jak sensacyjno-kryminalny „Rojst”, komediowo-polityczne „Ucho prezesa” czy queerowo-obyczajowej „Królowej”. To także artysta totalny, czyli nie ograniczający się do ról na ekranie, lecz z powodzeniem występujący na deskach teatrów, począwszy od warszawskiego Teatru Ateneum, gdzie debiutował, poprzez najbardziej prestiżowy teatr na świecie, czyli francuski Comedie Francaise, gdzie został zaangażowany jako trzeci cudzoziemiec w historii czy kończąc na Teatrze Polskim im. Arnolda Szyfmana, gdzie już dyrektoruje. I w końcu to człowiek społecznie odważny, który w czasie PRL-u wspierał opozycję demokratyczną, a w III RP pozostaje równie antyautorytarnym wolnomyślicielem.
O filmie:
„Jestem postacią fikcyjną” w reżyserii Arkadiusza Bartosiaka to dokumentalny portret Andrzeja Seweryna. Nie jest to jednak film biograficzny. Kamera towarzyszy bohaterowi, obserwując jego życie na przestrzeni jednego roku. Dzięki temu otrzymujemy wielowymiarowy portret wybitnego aktora, który mimo swojego wieku wciąż pracuje na najwyższych obrotach. Gra, reżyseruje, prowadzi teatr. W pogoni za swoją pasją nadal z młodzieńczą werwą rzuca się w nowe zawodowe wyzwania. Na ekranie widzimy artystę w nieustannym twórczym biegu, ale widzimy też zwykłego człowieka. Kogoś kto bywa zmęczony, sfrustrowany, a nawet wybuchowy, ale także czuły, wrażliwy i uważny na innych. Dzięki temu możemy się z nim utożsamić i próbować zrozumieć, jakie targają nim emocje. Im dłużej widzowie filmu obserwują bohatera, tym wyraźniej stawiają sobie pytanie – jaka jest prawdziwa cena wielkości? Jak dużo trzeba dla niej poświęcić? Czy jesteśmy świadkami pogoni czy świadkami ucieczki. W jakiej roli występuje tu lęk przed zatrzymaniem, przed końcem istnienia? Czy pragnienie doskonałości i chęć, aby każdej dobie i każdej godzinie nadać znaczenie jest również próbą odpowiedzi na pytanie – co po sobie zostawię? (opis dystrybutora kina)